Poza kompetencjami w tym zawodzie, dentysta musi sobie radzić również z kiepską stereotypową opinią na temat kolegów po fachu – żeby nie wpływały one na renomę jego gabinetu.
Jaki powinien być idealny stomatolog?
Lekarz prowadzący własny gabinet, jeśli zależy mu, żeby pacjenci od niego nie uciekali, powinien zapewnić im maksymalną redukcję stresu. Dokonać można tego przez komfortowe warunki w poczekalni, np. przez muzykologię (1/3 badanych pacjentów zwraca uwagę na muzykę w poczekalni. Wyposażenie w postaci wygodnych foteli również doceni 1/3 z nich. Ważny jest też przyjemny zapach (zamiast specyficznego dentystycznego „smrodku”), a także dostępność prasy, która może umilić czekanie, a nawet kolor ścian – warto przemalować ścianę na pogodny i nieagresywny kolor.
Poza takimi czynnikami ważny jest też personel, który powinien być pomocny i przyjazny.
Wg ankietowanych najlepiej na pacjenta działa świadomość, że jesteśmy w dobrych rękach i zapewnienie, że zabieg skończy się szybko. Stopień atrakcyjności lekarza liczy się mniej, aczkolwiek lepiej odbierany jest dentysta uśmiechnięty – byle nie był to uśmiech rekina. Liczy się też wzorowa kultura osobista. Lekarz, który wita się z pacjentem przez podanie ręki potrafi zdziałać swoim drobnym gestem cuda i buduje zaufanie. „Więź” buduje także sposób pożegnania – 1/3 badanych postrzega odprowadzającego nas do drzwi lekarza lepiej.
Klucz do tego, by pacjent do nas wrócił to życzliwe nastawienie i budowa dobrego PR gabinetu wśród naszych klientów. Za pomocą drobnych gestów możemy odczarować strach przed dentystą. Kosztuje to stosunkowo mało, a zyskać możemy zdrowe i piękne zęby.